Agat od środka – skamieniałość kwarcowa. (2)


Agat od środka – skamieniałość kwarcowa. (2)
Cud metamorfozy, jaka piękna katastrofa.
Piękno Natury zaklęte w agatach jest niepowtarzalne. Każden jeden agat jest inny, odmienny od wszystkich pozostałych a zamknięte w skałach prawa fizyki i chemii określają jego niewątpliwe walory i urodę.
Te zjawiska fizyko-chemiczne dotyczące agatów są powtarzalne; zmiany stanu skupienia, związki chemiczne i ich składniki.

fot. 1.  To nie ja malowałem ten obraz, to namalowała płynna krzemionka. Przekrój skamieniałego ślimaka jednotarczowego.

fot. 2. widok ogólny z drugiej strony, powierzchnia zewnętrzna, skóra i ubytki skóry. Kształt charakterystyczny dla ślimaków jednotarczowych; kulista bułeczka ze spłaszczonym spodem.

Tak zwana wiedza, to ogólnie poglądy przekazywane przez znawców tematu, autorytety. Wiedza o wulkanicznym pochodzeniu agatów a szczególnie teoria gazowa jest wiedzą powszechną i dodam, wygodną. Dwa, trzy zdania łatwe do zapamiętania na wieki.
Jeśli ktoś spróbuje to zakwestionować, zaczyna się draka. Miałem do czynienia z autorytetem i piętnastoma kolekcjonerami, draka jak się patrzy. Ja mówiłem swoje, oni chórem i z krzykiem protestowali, musiałem zaniechać.
Zrozumiałem, że odebrałem im bajkę, z którą żyli od dziecka. Choć byli bezbronni i zagrożeni niewiedzą, nie chcieli mnie słuchać. Musieli mnie zagłuszyć, emocje wzięły górę. To była piękna katastrofa, pisałem o niej we wstępie do książki.

Dlatego kontynuuję nauczanie krok po kroku, bez gwałtownych działań. Bo wiedza, poglądy i wiara wszelaka, to własność. Nie można jej odebrać a bezkarnie, katastrofą i nieszczęściem jakim zakończyć się to może.
A taka wiedza, podparta autorytetami bardzo wygodna jest - odebrać, to jakby krzesło wyrwać spod siedzenia albo i ziemię usunąć spod nóg. Bo to z jednymi poglądami rozstać się trzeba, bo skasować się nie da. A NOWE do głowy ciężko wchodzą. Zatem w głowie pustka po stracie się ostawa.

Tak było i tym razem.
Udałem się do kolegi: zbieracza, kolekcjonera i autoryteta. Poprosiłem o agaty z  Płóczek Górnych, żeby je opisać. Przeglądałem wskazane, szukałem po półkach i nic. Nie to żeby nie miał. Miał, tyle że wszystkie były skamieniałościami ślimaków jednotarczowych i to z Maroka. W ekspozycji widziałem niesamowite, bo 30-to i 50-cio letnie okazy wielkości bochenka chleba. Takich egzemplarzy nie mam ani nigdzie indziej nie widziałem.
Dla pewności pytałem po trzykroć; czy na pewno są z Płóczek i on po trzykroć potwierdzał. Kiedy stwierdziłem, że to skamieniałości itd. jemu szczęka mu opadła, policzki się zapadły a oczy mgłą mu zaszły. Pożyczyłem dwa agaty, eksponaty i pożegnałem nieszczęśnika z otwartą raną w głowie.

Zabrałem do opracowania dwa znacznie młodsze okazy ale wyraźnej postury (budowy). Żeby to przez soczewki mikroskopu sączyć jad NOWEGO do głów Waszych.

W odcinku 1 tego serialu pokazałem wnętrze agatu zupełnie przemodelowane (rozpuszczone szczątki organiczne) przez płynną krzemionkę dla jej własnych potrzeb krystalizacji bezpostaciowej;
http://skamienialoscikwarcowe.blogspot.com/p/blog-page_5.html

fot. 3.  Przewodnik po skamieniałym ślimaku jednotarczowym;
1 - żołądek z otworem gębowym z lewej.
2 - mięśnie spinające tułów ślimaka z muszlą; główne (centralnie) łączy stopę z muszlą, krótkie (miejscowe) wokół gruczołu rogowego łączą korpus z muszlą, warstwa mięśni na spodzie nogi ma ściągać nogę, to warstwa mięśni mobilnych.
3 - gruczoł rogowy.

Tym razem udało mi się złapać krzemionkę na gorącym uczynku.

fot. 4.  (x40) Przekrój pustego i skurczonego żołądka z otworem gębowym, z lewej. Jest to obraz tkanek z rozpuszczonymi ścianami zewnętrznymi komórek. W obrazie widoczne większe lub mniejsze czerwone punkty jąder komórkowych, zgrupowania tych jąder a nawet jądra układające się w linie pomiędzy warstwami rozpuszczonej tkanki. Widoczne dziury to przekroje pustych naczyń.

W pierwszym a wyjątkowym przykładzie zwróciłem uwagę na skamieniały przekrój ślimaka jednotarczowego. To znaczy, że płynna krzemionka przeniknęła do środka, nasyciła sobą tkanki miękkie organizmu ale nie zdążyła ich rozpuścić doszczętnie. Zastygając, jako drobnokrystaliczny kwarc, utrwaliła na miliony lat obraz wnętrzności w tym przekroju. Obraz, którego nikt nie widzi, chyba że ma guza na wyobraźni, jak ja.
Bo widok kolorowych warstw, to cud metamorfozy i zobaczyć a przeanalizować  się nie da. Obłęd w oczach, szum w głowie i inne objawy zachwytu nie ominą nikogo, skoro toto rozum odbiera. Poszły w ruch strzałki i cyferki, bo kawałek po kawałku zobaczyć i zrozumieć to trzeba, bo to dopiero z czasem na człeka przychodzi. Tak, czasu na to potrzeba, bo to i części ciała, ślimaka budowa i rozpuszczone tkanki.

 fot. 5.  (x200) W centrum obrazu od góry do dołu niebieski mięsień łączący spód nogi z muszlą, tu w pozycji spoczynkowej, w oczekiwania na nową muszlę. Po wylaniu nowej muszli musi się z nią związać w górnym końcu. W całym obrazie rozsypane jądra komórkowe rozpuszczonych tkanek miękkich.

Przedstawiłem obraz ślimaka jednotarczowego w pozycji obronnej, spoczynkowej. W momencie, kiedy pozbył się już starej muszli a nowej jeszcze nie zbudował. O tej sytuacji (fizjologii) i budowie anatomicznej ślimaka jednotarczowego pisałem przed laty a tu na początku cyklu.

fot. 6.  (x100) Widok ogólny gruczołu rogowego produkującego żywicę do budowy skorupy z węglanu wapnia. Wokół gruczołu wiązka krótkich, powierzchniowych mięśni przyczepowych do muszli - 1. Obok główny opisany już mięsień przyczepowy i wciągający nogę - 5.
2, 3, 4 - kolejne warstwy, porcje żywicy do wylania - wylewanie jeszcze się nie rozpoczęło. Gruczoł zacznie wydzielanie żywicy po wzroście, wyodrębnieniu stożka i otwarciu otworu.

fot. 7.  (x300) Gruczoł rogowy w całej okazałości. Pozyskuje żywicę z otaczającej go tkanki miękkiej, wyrasta z niej jak nowotwór jaki, jak ciało obce. Po opróżnieniu pozostaje po nim pustka a w skamieniałościach jest to pustka ze ścianami pokrytymi kryształami.

fot. 8.  Przykład z innej skamieniałości. Muszla ślimaka z utrąconym wierzchołkiem muszli, pustka po opróżnionym z żywicy gruczole a w niej drobne kryształy. 

W obrazie prezentowanego przekroju, w przemalowanym ale nie przemodelowanym (nie zniszczonym) do końca dziele płynnej krzemionki zaznaczyłem, wyróżniłem nie znane mi dotąd szczegóły. Szczegóły, o których pisałem, że są choć ich nie widziałem;
- gruczoł rogowy, tu zbiornik z pierwszymi porcjami żywicy do wylania na powierzchnię zewnętrzną skóry ślimaka. Ten gruczoł miał za dzień lub dwa wyodrębnić się z ciała ślimaka, miał się wznieść stożkowo ponad powierzchnię.
- mięśnie i ścięgna wiążące korpus organizmu z muszlą. W sytuacji życiowej cała zawartość organizmu była poza muszlą. W sytuacji zagrożenia te mięśnie i ścięgna wciągały organizm pod muszlę czyli do środka. Do tego trzeba było jeszcze zwinąć ciało w rogalik, aby w muszli zmieściła się cała noga. Część tych mięśni (krótkich) wokół gruczołu rogowego pracowała przy powierzchni zewnętrznej. W przekroju widoczny jeden mięsień (główny) do wciągnięcia nogi do góry, do środka muszli. Od spodu nogi umięśniona warstwa dla ściągnięcia (zmniejszenia) dużej powierzchni nogi.

fot. 9.  Przykład innego skamieniałego ślimaka jednotarczowego od spodu. Mięśni nie widać ale są odciski ich działania utrwalone w skorupie muszli. Ten przysnął w letargu i już się nie obudził, został zalany żywicą w całości, został zamknięty. To są te same mięśnie pod skórą nogi, dzięki którym ślimak jest mobilny, porusza się po dnie.

Znałem budowę i fizjologię ślimaka, tego konkretnego gatunku z setek i tysięcy drobnych fragmentów. Pisałem intuicyjnie, dodawałem pojedyncze szczegóły budowy i zachowań znając ich skutki.
Dlatego mogę dziś na ten przykład sięgnąć do kartonu – nie wiem którego – i wyciągnąć z niego ślimaka w całości zalanego muszlą z węglanu wapnia z charakterystycznymi pofałdowaniami od spodu. Ja tych mięśni nigdy nie widziałem ale wiedziałem, że tam są i do czego służą.
To tak jak z czarnymi dziurami, nikt ich nie widział a wszyscy o nich piszą, opisują ich oddziaływanie, znaczy, że są.

Po wielokroć zwracałem Czytelnikom uwagę, że ślimak miał już to wszystko, co  nawet człowiekowi się przynależy. W tym zwróciłem uwagę, że jako pierwszy w Historii Świata miał narządy zbudowane z czerwonej tkanki mięsnej. O ile tkanki mięśni miał białe, jak na owoce morza przystało, to narządy jak najbardziej były z czerwonej (krwistej) tkanki miękkiej. 

fot. 10.  (x200) Fragment ciała, tkanki miękkiej ślimaka, tu skamieniały w biały kwarc bezpostaciowy. Widoczne w obrazie czerwone kreski to ślady powięzi pomiędzy tkankami tego owocu morza. W obrazie z prawej rozsypane jądra komórkowe w masie tkanek rozpuszczonych przez krzemionkę.

Oglądając obraz całości przekroju można dostać oczopląsu, tyle tu barw a każda odmienna od znanej nam rzeczywistości. Każdy z narządów w środku to różnorodna tkanka mięsna stąd i duża różnorodność związków organicznych.
Ja to w skrócie myślowym traktuję jako węgiel i całą resztę. W tej reszcie w różnych proporcjach zawarta jest cała Tablica Mendelejewa pierwiastków i ich związków. Działanie krzemionki jest w tej objętości nie tylko fizyczne; roztwory, mieszaniny i ich zastyganie (zmiana fazy z płynnej w stałą).
Tam dzieją się też reakcje chemiczne przez oddziaływanie SiO2 krzemionki na każdą tkankę z osobna a w niej na tę nieokreśloną resztę. Z tego też nieprzewidywalne efekty barwne, wręcz niesamowite i agatów uroda.
W obrazach zobaczycie otwory, to przekroje przewodów tzw. naczyń. Rury łączące poszczególne narządy; przewód pokarmowy (jelita) tętnice, tchawice, nasieniowody, że o kiszce odbytowej nie wspomnę. Bo w takim uproszczonym widoku nikt nie zgadnie, co jest co, tyle, że są dziury, przekroje tych rur.

fot. 11, 12.  Fotografia cacka z dziurką a w dziurce deser, widok ogólny z obu stron. Biała obwódka dookoła okazu w przekroju to też skamieniała skóra.

W drugim to a wyjątkowym przykładzie zauważyłem inny cud metamorfozy w czasie krystalizacji płynnej krzemionki. Płynna krzemionka powoli przenikała przez skórę do środka padłego organizmu. 

fot. 13.  (x100) Działanie krzemionki na ślimaka ale doszczętne. W obrazie widoczne są skutku tego działania, destrukcji organizmu. To warstwy waty z rozłożonych komórek tkanki miękkiej i uwolnione jądra komórkowe. Z lewej w rogu na dole jedno duże, powyżej czerwona warstwa zgrupowanych małych jąder komórkowych oraz rozrzucone jądra w ostatniej warstwie białej krzemionki na styku z wierzchołkami kryształów. Na dole obrazu wielowarstwowa skóra.

fot. 14.  (x300) Pabam! Czas na deser a w obrazie;
1 - mieszanina, warstwa krzemionki zanieczyszczonej  rozpuszczonymi komórkami.
2 - warstwa czystej krzemionki.
3 - warstwa zanieczyszczeń organicznych j/w wyparta z warstwy mieszaniny - "wata".
4 - czysta krystaliczna krzemionka, kryształ górski.
5 - warstwa zanieczyszczonej krzemionki a w niej rozrzucone jądra komórkowe z rozpuszczonych komórek tkanki miękkiej.
6 - przezroczyste wierzchołki kryształów wciśnięte w warstwę krzemionki bezpostaciowej
Dla ułatwienia dodam, że prezentowany okaz jest kryształem górskim. Wcale nie jest dymny, ciemność z głębi kryształu pochodzi a tam światło nie dociera. 
Obraz przezroczystych wierzchołków kryształów zatopionych w białej krzemionce - BEZCENNY.

W środku skamieniałości powstawała mieszanina krzemionki i rozpuszczonej tkanki miękkiej resztek padłego organizmu. W jakimś momencie w skórze powstał otwór i dopływ, przeciek, do środka dostała się czysta krzemionka. Początkowo gwałtownie a falami rozpuszczała resztki organizmu, aby w czystej postaci wypełnić sobą powstałą wnękę. We wnęce wyrósł piękny kryształ gwiaździsty, kryształu górskiego.

foto. 15.  Kolejny przykład skamieniałego ślimaka jednotarczowego zamkniętego podczas wylewania muszli. Przekrój nie szlifowany.

fot. 16.  Muszla z węglanu wapnia tego okazu. Utrącone fragmenty ukazują skórę pod spodem a nawet widok zewnętrznych warstw tkanki miękkiej pod skórą.

Wśród znalezisk dominują gołe ślimaki, bo jak zaznaczyłem, podczas wymiany muszli były bezbronne, ginęły wtedy masowo. Zdarzają się też ślimaki zalane w skorupę w całości, także od spodu. To te, które przysnęły w letargu, w czasie wylewania muszli. Zamknięte ginęły w środku a gruczoł rogowy pracował dalej.
W ofercie handlowej trzeba zwracać uwagę na wyróżniki;
- charakterystyczny kształt bułki spłaszczonej od spodu,
- pokrycie skórą lub muszlą z węglanu wapnia, nie raz przesyconego krzemionką.

Nie dajcie się omamić.
Nie, nie mnie - agatom!

Dziękuję bardzo koledze Januszowi Szupszyńskiemu za udostępnienie wyjątkowych okazów ślimaków i kajam się za poczynione straty (na wiedzy!).

                                                             prof. s. Roman Wysocki
Foto autor
12.05.2018 Bystrzyca k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.