Czarny ślimak jednotarczowy. (4)


Czarny ślimak jednotarczowy. (4)
Od dwóch lat nie chodzę już po polach za kamieniami. Ale co kilka tygodni lub miesięcy bywam u kolegi szlifierza. Przez jego warsztat przewalają się tony kamieni do cięcia i szlifowania, kamieni na „świecidełka” wystawowe. Wybieram pośród nich znaleziska obrazujące charakterystyczne i czytelne obrazy procesów skamienienia organizmów żywych.
Kolega, rzecz jasna, protestuje w przekonaniu, że obrabia minerały i skały. Podnoszę i podsuwam mu pod nos skamieniałego ślimaka;
- Zobacz – mówię - skamieniały ślimak jednotarczowy a tu na dole robaki, które go zjadały – pokazuję palcem.
A on na to;
- Przecież robaki kamienia nie jadły.

 
fot. 1, 2.  Skamieniały ślimak jednotarczowy; przekrój i widok ogólny.

fot. 3.  Zbliżenie na czystą krzemionkę w płucach (u góry) i robactwo na dole. Tam, gdzie pulpa nie wypełniła pustego worka płuc, tam wypełniała je czysta lub jasna krzemionka. I jest to powtarzalne i widoczne w większości przekrojów ślimaków.

 
fot. 4, 5.  Obraz mikroskopowy (x40) robaków w przekroju. Białe obwódki dookoła robaków to skamieniałe bakterie gnilne, pożywiały się i rozmnażały na ich powierzchni. Grubość tej powłoki w naturze wynosi ok. 0,2-0,3 mm.

Uwaga to słuszna ale pozbawiona refleksji, bo do tego potrzeba cofnąć się myślą w czasie o co najmniej 300 mln. lat.
Czyli do jego czasu, w którym żył, zmarł a po śmierci podlegał procesowi SHS (SECRET HISTORY STONES) przerwanemu (utrwalonemu) przez działanie krzemionki.
Jak mię znacie, to zbieram brzydkie kamienie a nie „świecidełka” to i wybieram w warsztacie brzydkie, robaczywe skamieniałe ślimaki. I przy każdym z nich powtarza się moja prezentacja i powyższy dialog.

Te skamieniałe ślimaki w warsztacie pochodzą z Maroka lub Brazylii i bardzo różnią się od tych znajdowanych przeze mnie wokół domu czyli na Ziemi Niczyjej. Te są ciemne, dominuje głęboka czerń z odcieniami różnych innych kolorów.

Jest w nich rozpoznawalna powtarzalność ślimaków jadnotarczowych;
- kształt bryły, owalna bułeczka wywyższona do góry i płaska od spodu,
- na tych pozbawionych muszli widoczne fragmenty skóry,
- w przekrojach wyróżniający się u góry przekrój worka płuc wypełnionego kryształami kwarcu, krzemionką drobnokrystaliczną ale nie koniecznie, zdarzają się zalane treścią ślimaka.
 
Swoje ślimak jednotarczowe prezentowałem w poprzednich wykładach, są jasne. Dominuje w nich jasna, często bezbarwna (czysta ) krzemionka w postaci kryształów, bezpostaciowa a nawet warstwowa czyli agat.

 
fot. 6, 7. Drugi skamieniały ślimak jednotarczowy; przekrój i widok ogólny. Tu brak widoku worka płuc, worek wypełnił się pulpą ale ustawiony w świetle oddaje jego zarysy.

fot. 8.   Zbliżenie na czarną krzemionkę, płuca nie wyszczególnione, rozdrobnione robactwo na dole.


fot. 9, 10.  Obraz mikroskopowy (x40) robaków. Białe obwódki dookoła robaków to skamieniałe bakterie gnilne, pożywiały się i rozmnażały na powierzchni. Po rozmnożeniu łączyły się w łańcuchy i szukały pożywienia w pulpie.

Te zagraniczne skamieniałości zainteresowały mnie właśnie dlatego, że krzemionka przeniknęła je pod koniec Etapu II-go procesu SHS czyli; po śmierci, po rozkładzie komórek i po rozkładzie związków węgla w organizmie czyli „dojrzałe” do konsumpcji. Przedstawiają sobą
skrzemieniałą pulpę, gęstą czarną maź, gęsty czarny płyn wymieszanych rozłożonych związków węgla. To koniec procesu "dojrzewania" materiału organicznego, koniec rozkładu związków węgla. Następnym etapem jest skamienienie czarnej mazi przez następne 200-300 tys lat, tu przerwane przez działanie krzemionki, przez skrzemienienie.

Do wnętrza ślimaków dotarły robaki i jednokomórkowce, dotarły z dna morza, mułu na tym dnie. Posilały się pulpą ale w trakcie pożywiania robaki zostały zaatakowane przez bakterie gnilne. Te początkowo pożywiały się na żywych robakach, aby w konsekwencji namnarzać się, aby rozdrobnić i spożywać robaki.


fot. 11, 12.  Trzeci skamieniały ślimak jednotarczowy; przekrój i widok ogólny. Na powierzchniach zewnętrznych widoczne płaty brązowej skóry.

fot. 13.  Zbliżenie na czystą i mleczno białą krzemionkę w płucach (u góry) i zniszczone robactwo na dole.


fot. 14, 15.  Obraz mikroskopowy (x40) robaków. Żywe robaki skończyły się, pozostały rozdrobnione fragmenty robaków i czarna pulpa ze ślimaka. Bakterie wypełniają swą masą cały obraz, wzięły się za konsumpcję pulpy.

I w tym momencie rozłożona padlina ślimaków została potraktowana płynną krzemionką. Krzemionka ostygła, zakrzepła utrwalając na zawsze obraz procesu SHS i łańcucha pokarmowego, jaki się tym ślimakom przydarzył. Krzemionka przerwała proces SHS skamienienia ślimaków ale zrobiła to na swój krzemionkowy sposób, zastygła i powstała skamieniałość kwarcowa.
Cięcie i szlifowanie znalezisk ujawniło trwały obraz do sfotografowania procesu SHS w tej fazie i łańcucha pokarmowego na padłych organizmach ślimaków jednotarczowych.

Gdyby nie zadziałała krzemionka, w ciągu 200-300 tys. lat z pulpy powstałby  czarny kamień, który już znacie. Nazywa się „nielidyt” a po nim, w razie otwarcia na powierzchni, powstałaby skała ilasta. Takie ślimaki też są znajdowane, geolodzy czy zbieracze nazywają je niesłusznie wypełnieniami.

Do zdjęć dobrałem duże osobniki ślimaków jednotarczowych w wieku 6-10 lat, wielkości jednej lub dwóch pięści. Z dobrze widocznym workiem płuc, za życia wypełnionym powietrzem. Po śmierci zalanym płynną krzemionką lub gnijącą masą ciała ślimaka. Dobrałem je tak, aby pokazać robaki zjadające czarną maź, pulpę po rozłożonym organizmie ślimaka i bakterie pasożytujące na robakach. Aby pokazać rozwój tych bakterii w obrazach, destrukcję robaków na rzecz rozwoju ogniska bakterii w całym fragmencie obrazu.

Jak zauważyliście, nie dochodzę nazewnictwa robaków ani bakterii w obrazach. Wcale mnie to nie obchodzi, nie będę się wymądrzał łacińskimi słowy.
Zbyt często czytam artykuły, nowinki zaczynające się i kończące na ustaleniu gatunku czyli nazwy, właściwego słowa po łacinie i nic poza tym.
Dla mnie ważniejsze są procesy zachodzące w czasie skamienienia, ich zrozumienie przez Czytelników i ich popularyzacja.
Zauważyliście też, że posługuję się procesem SHS, jak swoim.

                                                             Prof. a s. Roman Wysocki
Foto autor
21.03.2018 Bystrzyca k.Wlenia
Prawa autorskie zastrzeżone.